Kilka tygodni temu zabrałem mój 2017 EX-L AWD do dealera na wymianę oleju (MM włączył się przy 15% zgodnie z oczekiwaniami i wyrzucił kod A1). Zrobiłem to i obróciłem opony, ponieważ minęło około 8000 mil od ostatniego razu.
Wskazali również, że powinienem również wkrótce zrobić płukanie płynu chłodzącego, płynu do skrzyni biegów i płynów do tylnego dyferencjału (wszystko po 150 dolarów za sztukę). Pomijając cenę, zastanawiam się, czy faktycznie sprawdzili płyny, czy tylko opierali się na przebiegu i wieku? Samochód ma teraz 5 i pół roku i łącznie tylko 48 000 mil (niski roczny przebieg w ostatnich latach dzięki pandemii i temu, że jest to głównie samochód moich dzieci, a one są na studiach z samochodem w domu).
Zrobiłem płyn do tylnego dyferencjału przy 18 tys. mil 4 lata temu, a płyn do skrzyni biegów zaledwie 2 lata temu przy 35 tys. mil (oba u tego samego dealera). Płynu chłodzącego jednak nigdy nie wymieniłem. Ale zastanawiam się, czy w ogóle sprawdzili płyny, czy tylko opierają się na starych książkach serwisowych na podstawie przebiegu.
Co myślisz? Czy nie wydaje się za wcześnie na płyny do tylnego dyferencjału i skrzyni biegów? Czy powinienem po prostu zaufać MM, tak jak zawsze? Dzięki!
Wskazali również, że powinienem również wkrótce zrobić płukanie płynu chłodzącego, płynu do skrzyni biegów i płynów do tylnego dyferencjału (wszystko po 150 dolarów za sztukę). Pomijając cenę, zastanawiam się, czy faktycznie sprawdzili płyny, czy tylko opierali się na przebiegu i wieku? Samochód ma teraz 5 i pół roku i łącznie tylko 48 000 mil (niski roczny przebieg w ostatnich latach dzięki pandemii i temu, że jest to głównie samochód moich dzieci, a one są na studiach z samochodem w domu).
Zrobiłem płyn do tylnego dyferencjału przy 18 tys. mil 4 lata temu, a płyn do skrzyni biegów zaledwie 2 lata temu przy 35 tys. mil (oba u tego samego dealera). Płynu chłodzącego jednak nigdy nie wymieniłem. Ale zastanawiam się, czy w ogóle sprawdzili płyny, czy tylko opierają się na starych książkach serwisowych na podstawie przebiegu.
Co myślisz? Czy nie wydaje się za wcześnie na płyny do tylnego dyferencjału i skrzyni biegów? Czy powinienem po prostu zaufać MM, tak jak zawsze? Dzięki!